Pisałem ponad rok temu jak żyć z dieslem 2.7d  dziś będzie o tym technicznie co wg nas mogło się stać i co będziemy z tym robić czyli co się wydarzyło, od strony czysto technicznej.
Jest to niejako kontynuacja rozważań z jaguar.org.pl tylko że już bardziej wnikliwa i techniczna.

Zaczynamy:
Pisałem też, że 10 tys km wymiana oleju, że paliwo podłe i że Jaguar wcale nie zaprasza na serwis co 24 tys kilometrów tylko CO ROKU!  Teraz opisze jak wygląda mordowanie własnego silnika, czyli czego absolutnie nie robić!

O ile motyw morderstwa jest już znany, winowajcy też, to teraz opiszę dwa najpopularniejsze przypadki kiedy 2,7 mówi dość, koniec, pas.
    Pierwszy jest wtedy, gdy powolutku pomalutku panewka bez odpowiedniego smarowania zaczyna łapać wał i się kończyć. Ściera się powoli, prawie niezauważalnie z reguły na trasie. W pewnym momencie zbieramy się od wyprzedzenia TIR-a  gaz obroty, łubudubududu... a trzeba było wymienić olej.
   Drugi przypadek jest dużo bardziej spektakularny. Zapchał się DPF, jedziemy go przetkać. Jak ktoś wpadnie na pomysł, żeby go przepalać na maxa z gazem w podłodze to zaraz zobaczy efekty...

Sekcja zwłok:
Wał się zatrzymał przy prędkości 180 i wyższej
Panewki przyspawały się do korbowodów i wału
Panewki główne stopiły się tworząc kołnierz..
Siła była na tyle duża, że spadł pasek wieloklinowy
Prawdopodobnie skrzynia biegów dostała mocno

Przyczyny opisałem na jaguar.org.pl
Tutaj dodatkowo dochodzi jeszcze jeden czynnik.
Rozcieńczony ropą olej pali się w procesie spalania ---> zapycha DPF-a
Ten zaczyna być czyszczony --> dolewa ropy
Olej traci właściwości smarujące + duże obciążenie
Efekt poniżej.

FAQ
 - Co należy zrobić, żeby uniknąć takich widoków na przyszłość?
-  Serwisować







Categories:

3 Responses so far.

  1. Anonimowy says:

    Kurde to kto wyprodukował ten silnik......murzyni W Zairze? Wsadzic Merca turbo i zapomniec o sprawie.

  2. Kriss says:

    Te czasy już dawno minęły - niestety.
    Po za tym nie da się wstawić do x350 merca, za bardzo obudowane.

  3. Nordyk says:

    Mam xf 3.0 d S 275 konia w kombi. Kupiłem z przebiegiem 70tkm i od tego momentu wymieniam olej raz w roku lub co 8 tkm- Rock oil c1 synthesis, lub LM. Mieszkam w de więc tylko autostrada. W skrzyni wymieniłem przy 80tkm olej. W polsce staram się nie jeździć krótkich odc a jeśli muszę to staram się zrobić wypad na kraków po a4. Mam nadzieje ze mój pochodzi bo o niego dbam. Olej to podstawa!!! Na blacie ma 126 tkm

Leave a Reply