To zdecydowanie i bezapelacyjnie moja ulubiona trzysetka ze wszystkich, którymi jeździłem.
Nie, nie dłubałem w niej nic a nic. OK wrzuciliśmy patent z przystawką na czujnik położenia wału, co zaskutkowało lepszym zbieraniem się powyżej 160kmh. Chodzi o coś zupełnie innego. Ten samochód ma super rzadką kolorystykę - błękitny lakier (ICE BLUE) z niebieskim środkiem (REGATA BLUE) - a to razem daje unikalny dla tego modelu  faktor chcę go do kwadratu :)








x300 to jak wiadomo samochód w zasadzie niezniszczalny i o ile miał porządnego właściciela, lub właścicieli poprzednich to wiek jej nie rusza nic a nic.



Rzeczonego sovereign-a kupilem sam, miałem już o nim wstępnie wyrobione zdanie. Co prawda nienawidzę niebieskich tapicerek, ale po latach pracy w branży nie mogę już patrzeć na "budyniowe" skóry.  W sumie połączenie z Ice+Regata Blue robi naprawdę niezłe wrażenie i mimo, że błękit skóry troszke już wyblakł to jednak wszystko komponuje się świetnie. Trzysetka kompletnie mi nie leży jako samochód. Jazda jest ok, aj16 momentami jest lepszy niż aj6 z xj40, ale wygląd klasycznie jaguarowski mniej mi się podoba niż xj40,  w czym jestem w zasadzie osamotniony, bo wszyscy kochają x300, mało kto xj40.

Samochód sprzedajemy i na pewno nowy właściciel będzie zachwycony. Trzysetka jeździ tak jak powinien jeździć Jaguar - płynie. To wielki (choć wcalnie nie bardzo) krążownik i jazda nim jest nieporównywalna z niczym innym. Stara angielska szkoła - 6 cylindrów, 4 litry, długoskok, 250 koni, prawie 400Nm, ciągnie od dołu, pali nie zbyt dużo jak na 4 litry.
Dlaczego ludzie kupują S-type, albo x308, albo X-type zamiast x300? Nie mam zielonego pojęcia, ale to dobrze, bo dzięki temu my (ECS) mamy pracę.

Categories:

Leave a Reply